What was your favourite book when you were children? Mine, without any doubt, was "The Children of Noisy Village". The first book that I read on my own and after that I was getting back to it so many times that my parents became worried that I would never read any other book again. They had to hide it in a place that was out of my reach-on the wardrobe:)
Now I read the most when I commute to work. My everyday journey becomes a trip in time and space. One day I am dancing mambo in Lima of the 50s and the next day I am wandering lonely around Tokyo. I lose myself in New York of roaring 20s, to move from there to the 19th century St. Petersburg obssesed with money and power. In sleepy town of Macondo I spend my time with Buendia family.
I go to many places and in some of them I stay for long, impressed by their local colour and their fascinating inhabitants.
As you know, I love huge bags. You may ask why. Because I can put there my "must have"-a thick book.
¿Cual era vuestro libro favorito en la infancia? El mío sin duda alguna-"Los niños de Bullerbyn". Fue el primer libro que lei sola y volvía a el tantas veces que mis padres estaban preocupados que ya no iba a leer nada más en mi vida:) Por eso lo escondieron muy lejos de mi alcance - sobre un armario alto.
Ahora más libros leo en el camino al trabajo y de vuelta a casa. Mi viaje diario se convierte en el recorrido en el tiempo y el espacio. Un día bailo mambo en Lima de los años 50 y el otro estoy paseando sola por las calles de Tokio. Me pierdo en Nueva York de los locos años 20, para más tarde encontrarme en San Petersburgo del siglo XIX obsesionado por el dinero y el poder. Por más tiempo me quedo en adormecido Macondo donde me encuentro con la familia Buendia. Me voy a muchos sitios y en algunos me quedo, encantada por su ambiente y la gente fascinante que encuntro allí.
Como ya sabéis, me encantan los bolsos grandes. ¿Por qué? Porque allí cabe mi "must have"-un libro grueso.
Jaka była Wasza ulubiona książka w dzieciństwie? Moją, bez wątpienia były "Dzieci z Bullerbyn". Pierwsza, którą przeczytałam samodzielnie, a potem wracałam do niej tyle razy, że moi rodzice, z obawy, że już nic więcej w życiu nie przeczytam, schowali ją przede mną bardzo wysoko i poza moim zasięgiem, czyli na szafie.
I go to many places and in some of them I stay for long, impressed by their local colour and their fascinating inhabitants.
As you know, I love huge bags. You may ask why. Because I can put there my "must have"-a thick book.
¿Cual era vuestro libro favorito en la infancia? El mío sin duda alguna-"Los niños de Bullerbyn". Fue el primer libro que lei sola y volvía a el tantas veces que mis padres estaban preocupados que ya no iba a leer nada más en mi vida:) Por eso lo escondieron muy lejos de mi alcance - sobre un armario alto.
Ahora más libros leo en el camino al trabajo y de vuelta a casa. Mi viaje diario se convierte en el recorrido en el tiempo y el espacio. Un día bailo mambo en Lima de los años 50 y el otro estoy paseando sola por las calles de Tokio. Me pierdo en Nueva York de los locos años 20, para más tarde encontrarme en San Petersburgo del siglo XIX obsesionado por el dinero y el poder. Por más tiempo me quedo en adormecido Macondo donde me encuentro con la familia Buendia. Me voy a muchos sitios y en algunos me quedo, encantada por su ambiente y la gente fascinante que encuntro allí.
Como ya sabéis, me encantan los bolsos grandes. ¿Por qué? Porque allí cabe mi "must have"-un libro grueso.
Jaka była Wasza ulubiona książka w dzieciństwie? Moją, bez wątpienia były "Dzieci z Bullerbyn". Pierwsza, którą przeczytałam samodzielnie, a potem wracałam do niej tyle razy, że moi rodzice, z obawy, że już nic więcej w życiu nie przeczytam, schowali ją przede mną bardzo wysoko i poza moim zasięgiem, czyli na szafie.
Teraz najwięcej czytam w drodze do pracy i z powrotem.
Moja podróż staje się wędrówką w czasie i przestrzeni. Jednego dnia tańczę mambo
w Limie lat 50, a kolejnego przemierzam samotnie ulice Tokio. Zatracam się w
Nowym Yorku szalonych lat 20, aby później przenieść się do XIX-wiecznego,
opanowanego żądzą pieniądza i władzy Petersburga. Stamtąd na dłużej udaję się
do sennego Macondo, aby spędzić czas w towarzystwie rodu Buendia.
Zahaczam jeszcze o inne miejsca, w niektórych zostaje na dłużej zauroczona ich
atmosferą i fascynującymi ludźmi, których tam
spotykam. Jak wiecie uwielbiam wielkie torby. Zapytacie: dlaczego?
Bo mieści się w nich mój "must have" -
gruba książka.
Dress, shoes: Promod; Top: H&M; Bag: Mango; Necklace: Parfois; Belt, earings:?; Bracelet: Sfera
Większość miejsc o których piszesz mogłam przypisać do autorów , Llosa , Murakami ... Ale Mocondo ??!!
ReplyDelete"dzieci ..." tak ale pierwszą na której nauczyłam się czytać była "Awantura o Basię " , a w 1 klasie odkryłam bibliotekę i zaraz 2 września pożyczyłam "Doktora Dollitle ;) a ile pał zebrałam ,ze brak zadania ... Bo zappmniałam bo sie zaczytałam ;) i jako nieliczna pewnie mogę sie pochwalić , ze przeczytałam wszystkie ! Wszystkie lektury szkolne ;))
Tak to moje uzależnienie ;))
A i stylizacja dzisiaj ciekawa ! Taka słoneczna i ciepła , mimo ,ze akurat brązy z latem sie nie kojarzą !
O, faktycznie, literówka. Miało być Macondo.
Delete"Awanturę o Basię" tez uwielbiałam :)
Pozdrawiam.
A mi me encantaba el de "una niña nacida en domingo"
ReplyDeleteY wow, que vestidito mas cuco.
Un besito
http://essenceofelectricsbubbles.blogspot.com.es
Muy guapa!el vestido perfecto para el verano, me encanta!Muuuaks!
ReplyDeleteBardzo oryginalna sukienka a cały zestaw bardzo twarzowy.Serdecznie pozdrawiam.
ReplyDeletehttp://balakier-style.pl/
Wszystko zgrane! Pięknie.
ReplyDeleteStaram się skupić i przypomnieć pierwszą książkę....Nie pamiętam! Lubiłam chłopięce książki :D Nie wyobrażam sobie życia bez książęk i nie rozumiem ludzi, którzy mogą się obejść bez czytania.
ReplyDeleteSukienka Twoja przypada mi do serca bardzo. Kolorami, nadrukiem, fasonem. Jest ...ciepła:) I idealnie dobrane tło! :)
Też lubiłam chłopięce książki: np. serię o Panu Samochodziku czy książki Adama Bahdaja.
DeleteCieszę się, że sukienka Ci się podoba:)
Pozdrawiam
me encanta! un look muy veraniego ;)
ReplyDeleteblythelifestyle.blogspot.com
Hallo:)
ReplyDeleteYou look so cool!
Cudowny zestaw:) I to słońce u Ciebie! Pozazdrościć!!!
Też lubiłam tę książkę:)
Pozdrawiam ciepło- Anna:)
ładniutko:)
ReplyDeleteBardzo ciekawy etniczno-afrykański zestaw, dobra kolorystyka i dodatki!
ReplyDeleteTak jest prześlicznie! Bardzo mi się podoba!
ReplyDeletePo pierwsze zdjęcia - ale jesteś zgrabna! Fajne takie miejsko-etniczne letnie wydanie Maggie :)
ReplyDeletePo drugie - treść. Moją ulubioną książką też była "Dzieci z Bullerbyn", a później "Ania z Zielonego Wzgórza" ;) Ech! Jakbym wyczuła ten temat dzieciństwa, bo dosłownie przed godziną odszukałam piosenkę z filmu animowanego "Anastazja" - once upon december :)
pozdrawiam ciepło z chłodnego Wrocławia! (dziś założyłam wełniany płaszcz. jak jest upał to na maksa, a jak ochłodzenie to chyba jeszcze gorzej!)
Dziękuję!
DeleteWszystkie części "Ani.." też przeczytałam. Lubilam też "Pollyannę" :). Jednak chłopięce książki, tak jak pisałam wyżej, były mi bliższe:)
Pozdrawiam serdecznie!
Que vestido más bonito!! te sienta genial.
ReplyDeleteBesos.
ta sukienka jest przepiękna, mam do niej słabość! A do tego w połączeniu z naszyjnikiem ♥
ReplyDeleteLovely : )
ReplyDeleteLa Chica del Sabado
super sukienka!
ReplyDeletenailseyes.blogspot.com
uwielbiam takie stylizacje:D
ReplyDeletePiękna sukienka! ♥
ReplyDeleteWłaśnie tak w mojej wyobraźni wyglądają mieszkanki Barcelony :-) Piękny wakacyjny relaks...
ReplyDeleteLove the dress!
ReplyDeletexo Annie
newenglandromance.blogspot.com
świetna sukienka :)
ReplyDeleteświetna stylizacja!piękna sukienka:)))
ReplyDeleteŚliczna sukienka, piękne zdjęcia :)
ReplyDeleteJa w dzieciństwie lubiłam czytać różne książki, ale do tych najbardziej ulubionych mogę zaliczyć serię o Muminkach. :)
pozdrawiam
Muminki to prawdziwa klasyka!! :)
DeletePozdrawiam.
pikena sukienka i piekne nogi!
ReplyDeleteque bonito look! ya te seguimos!
ReplyDeletesaludos!
http://entrezapatosyvestidos.blogspot.com.ar/
This is a topic that is close to my heart... Thank you!
ReplyDeleteExactly where are your contact details though?
Here is my weblog ... Oakley モンスタードッグ
me gusta mucho cómo te queda el vestido, te queda genial, guapa!
ReplyDeletebesitos
I like this safari inspired outfit! You look beautiful & wonderful styling! :)
ReplyDeletecallmemaddie.blogspot.com
Hola guapa! que texto tan bonito, me encanta la gente que siente tanta pasion por los libros!! yo antes iba siempre con el tocho en el bolso pero desde que me compre mi e-book es mucho más cómodo. Recuerdo que el primer libro que leí fue "el principito"! Besotes :)
ReplyDeletehttp://greatstyling.blogspot.com.es/
Gracias guapa!
DeleteA mí los e-book todavía no me convencen. Soy más de los libros tradicionales :)
"El principito" es un libro muy muy bueno.
Besos!
Ach, kiedyś połykałam książki, ale w pewnym momencie jakoś okazało się, że większość tych co w domu przeczytałam, do biblioteki nie po drodze... A teraz jakoś częściej włączam sobie różne seriale :)
ReplyDeleteSukienkę masz fantastyczną na lato!
Estas genial con este vestido tan bonito.
ReplyDeleteBesos
¡Qué guapa! El vestido es divino <333
ReplyDeletexx
http://www.madridforniagirl.com/
Beautiful, i love your outfit!
ReplyDeletePlease visit my blog,
http://polkaanddots.blogspot.co.uk/
Brittany, xx
Bardzo ładnie :)
ReplyDelete